Nic, co kaszubskie - nie jest mi obce

W środowy wieczór, 19 maja spotkałem się z członkami chóru „Strzelenka” w Tuchomiu. Oprócz przedstawienia spraw bieżących (zrzeszeniowych i śpiewaczych) miałem okazję zapromować moje „Trojaczki z Fopaczki”, czyli trzy ostatnie książeczki wydane przez gdyński „Region”: kawały, etiudy literackie i felietony (wspólnie z R. Drzeżdżonem).

Zebrani zabrali ze sobą część nakładu i dodatkowo płyty „A jô so spiéwiã pò kaszëbskù”. Było wesoło i miło- jak zawsze w Tuchomiu.