8.02.2016 Z próby Lutni
Kolejne dwie próby, w tym dzisiejsza, przemknąły śpiewakom luzińskiej „Lutni” w czterogłosowym cwale z przerwami na popas z rozkminem współczesnej kaszubszczyzny.
Popłynęły alleluje: „Jezës je żiw” i „Wierzã w Zmartwëchwstanié” Tomasza Fopke, „Zmartwëchwstôł Pón” i „Jak Të, Panie” Fopke i Kazimierza Jastrzębskiego (słowa), „Cud zbawieniô” Fopke i Eugeniusza Pryczkowskiego (słowa) oraz „Chòc nad renã” Karola Krefty. Małą „przegryzką” było polskie „Alleluja” w opr. A. Chlondowskiego. Wyzwaniem okazały się najświeższe i wcale nienajłatwiejsze pieśni „Wierzã w Zmartwëchwstanié” i „Chòc nad renã”. Autor aranżacji (bardzo prawdopodobne, że to dyrygent chóru), bowiem perfidnie nadział pierwszą z nich synkopami a w drugiej kazał fruwać pasażami rączym tenorom i basom. Panie, choć z lekka w stanie liczbowym przetrzebione (zapewne przygotowaniami do „śledzika”), pominąwszy nikłą chwilę zapomnienia w gadulstwie – były jak zwykle doskonałe. I tylko ten luty jakiś nie luty...