Genowefa Kasprzyk. Pożegnanie
Zmarła nagle Genowefa Kasprzyk. Kobieta z pasją. Odeszła w kwiecie wieku. Działaczka samorządowa i animatorka kultury przede wszystkim gminy Luzino. Osoba niezwykle pomysłowa. Nie bojąca się nowych wyzwań. Z Jej inspiracji powstało szereg cennych inicjatyw kulturalnych. W części z nich, tych kaszubskich, miałem przyjemność czynnie uczestniczyć - bo Gienia potrafiła zarażać innych do współpracy.
Realizowaliśmy więc wspólnie nagrania dla jednej z wejherowskich telewizji, czytaliśmy po kaszubsku poezję JPII, współorganizowaliśmy konkurs o Lechu Bądkowskim czy prowadziliśmy festyn „wawrzyńcowy”.
Osobną kartę współpracy zapisaliśmy z chórem „Lutnia” z Luzina. Chętnie korzystaliśmy z Twojego zaproszenia do udziału w „Wieczorze kolęd”. Śp. Gienia spowodowała, że w naszym repertuarze znalazły się np. francusko-polsko-kaszubska wersja kanonu „Panie Janie”, który wspólnie wykonaliśmy nie tak dawno temu, 16 listopada czy „Gaudeamus igitur” – odśpiewany na inaugurację działalności luzińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, prowadzonego przez najmłodsze „dziecko” Gieni- stowarzyszenie Pro Bono. Na ostatniej, czwartkowej próbie chóru dowiedziałem się, że wybrano nowe władze tego stowarzyszenia. Prezesem ponownie została Genowefa Kasprzyk.
W marcu skończyła 57 lat. Złożyłem życzenia telefonicznie i poinformowałem Ją, że kończę pracę nad nowym spektaklem, w tworzenie którego też była zaangażowana… Wesele kaszubskie. Komedia…
Gieniu, poćwicz proszę, nasz kanon. Jeszcze go odśpiewamy…
Tomasz Fopke