Odszedł Bernard Lidzbarski. Chwaszczyno
W środę, 31 lipca na chwaszczyńskim cmentarzu spoczął Bernard Lidzbarski.
- Zmarły dostąpił większości sakramentów świętych w naszej parafii. Zawsze mogłem liczyć na Jego obecność podczas mszy św. I na jego mocny głos- powiedział ks. proboszcz senior Czesław Jakusz – Gostomski, który w asyście pochodzącego z naszej parafii ks. Stanisława Bacha, proboszcza z Gościcina, przewodził uroczystościom żałobnym.
- Śpiewaliśmy z Bernardem w chórze kościelnym, jeszcze, gdy proboszczem był ks. Jan Minnett - wspomina Alojzy Trella, który pożegnał drucha śpiewem przy akompaniamencie organowym Albina Bichowskiego.
- Śp. Bernard był bardzo zaangażowany społecznie. Szczyciliśmy się tym, że należał do naszego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego. Do niedawna był naszym najstarszym członkiem. Jednym z najsumienniejszych w wypełnianiu stowarzyszeniowych obowiązków. Ilekroć potrzebowałem rady- mogłem skorzystać z Jego doświadczenia- mówi prezes ZK-P w Chwaszczynie, Tomasz Fopke.
Bernard Lidzbarski przeżył 88 lat. Zmarłego odprowadziła na wieczny spoczynek rodzina i liczne grono sąsiadów.
ZKP