Kaszubi u Prezydenta Komorowskiego. Sąsiedzko
W poniedziałek, 6 sierpnia miałem przyjemność powiedzieć słów kilka w zacnym gronie o kulturze kaszubskiej. Cytuję za Dziennikiem Bałtyckim:
„Samorządowcy, rybacy i Kaszubi pojawili się w letniej rezydencji prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wizyta była raczej kurtuazyjna i bez fajerwerków. Okazją była druga rocznica zaprzysiężenia prezydenta. Przedstawiciele wszystkich siedmiu gmin powiatu puckiego i starostwa jeszcze przed spotkaniem nie kryli, że - jak się uda - chcą spotkanie u głowy państwa wykorzystać "biznesowo". Nikt wprawdzie nie liczył, że prezydent nagle sięgnie po pieniądze np. na remonty dróg, ale po cichu liczono m.in. na "dobre słowo" w zdobywaniu funduszy. Tymczasem około dwugodzinna wizyta w helskiej rezydencji była dość skromna - goście praktycznie nie wyszli poza centrum konferencyjno-prasowe. I nie obejrzeli słynnej wieży widokowej. - Ale to żaden problem, bo nie przyszliśmy zwiedzać, tylko rozmawiać - podkreśla starosta Wojciech Dettlaff. Bronisław Komorowski z małżonką mogli za to liczyć na inicjatywę swoich gości. Ci m.in. opowiedzieli kaszubską legendę o rodnej mowie, którą przedstawił gawędziarz Józef Roszman. Tomasz Fopke przybliżył zaś kulturę regionu. Prezydent zapewniał gości, że lubi przyjeżdżać na półwysep i do nadmorskiego powiatu. Ma tu bowiem wielu przyjaciół, których poznał m.in. podczas wizyt w Pucku - na rocznicach zaślubin z morzem. Zainteresował się też, jaki wpływ na liczbę turystów nad Bałtykiem ma dość słaba i kapryśna pogoda. Jarosław Pałkowski, wiceburmistrz Helu, zaprosił prezydencką parę do odwiedzenia centrum miasta. - Choć ośrodek leży w granicach Helu, to państwo Komorowscy jeszcze u nas nie byli - przyznaje. - Zaproszenie zostało przyjęte. I to z chęcią!”.Korzystając z okazji podarowałem Parze Prezydenckiej audiobook z Remusem Al. Majkowskiego oraz "Kaszubskie ABC" Romka Drzeżdżona.